„Jeśli matka, lub kochanek, lub stary mądry doradca w naszych snach, mówi nam to, czego się spodziewamy, lub jeśli analityk interpretuje te postaci konwencjonalnie, to pozbawia je ich autorytetu wynikającego z bycia mitycznymi obrazami i osobami. Redukuje je do zwykłych alegorycznych konwenansów i moralistycznych stereotypów. Stają się wówczas spersonifikowanymi fanaberiami, prostymi środkami perswazji wpychającymi sen czy fantazję w ramy doktrynalnej uległości. Alegoryzowany obraz staje się obrazem w służbie nauczania.”
– James Hillman, Revisioning psychology
Podczas kolejnego warsztatu będziemy kontynuować pracę z pojawiającymi się w snach postaciami, traktując je podmiotowo. W trakcie ostatniego spotkania obejmowaliśmy wszystkie obrazy pojawiające się w marzeniach sennych jako żywe, dynamiczne reprezentacje fragmentów psychiki. Kontynuując to podejście spróbujemy teraz skupić naszą uwagę na pojawiających się w treści marzeń sennych osobach zastanawiając się, co nas z nimi tak naprawdę może łączyć? Czy jest to tylko metaforyczna nić znaczeniowa, zbiór desygnatów opisujących naszą indywidualność, czy też coś więcej, jakiś rodzaj żywej relacji? Na jakim poziomie spotykamy się z tymi osobami? Czy możemy się z nimi spotkać, jak to powiada Hillman, na poziomie duszy?
„Wewnątrz każdego obrazu istnieje niewidzialne połączenie, które jest jego duszą. Jeśli, jak powiada Jung, ‘obraz jest psychiką’, to dlaczego nie powiedzieć, że ‘obrazy są duszami’ zaś naszym zadaniem jest spotkanie z nimi na poziomie duszy. Gdzie indziej nazywałem to zaprzyjaźnianiem się, a jeszcze gdzie indziej mówiłem o obrazach jako zwierzętach. Teraz podejmuję te przeczucia dalej aby pokazać w operacyjny sposób jak w obrazach możemy spotkać i zrozumieć duszę. Możemy ją sobie aktywnie wyobrazić poprzez grę słów, co jest również sposobem na rozmowę z obrazem i na pozwolenie, aby on mówił. Obserwujemy jego zachowanie – obserwujemy jak obraz zachowuje się sam w sobie. Obserwujemy jego ekologię – jak łączy się, w drodze analogii, z obszarami naszego życia. Różni się to istotnie od interpretowania. Żaden przyjaciel ani zwierzę nie chcą być interpretowane, choć mogą wołać o zrozumienie. Niezbadaną głębię obrazów moglibyśmy równie dobrze nazwać miłością, lub przynajmniej powiedzieć, że nie możemy dostać się do duszy obrazu bez miłości do obrazu.”
– James Hillman, Inquiry into image
Recenzje
Książka nie ma jeszcze żadnej recenzji.