Maggy Anthony – „Salome’s Embrace – The Jungian Women”

"Były to czasy, w których kobiety ogólnie były kategoryzowane jako anioły ogniska domowego, kusicielki i od czasu do czasu, w bardziej wyrafinowanych czy artystycznych kręgach - muzy. W każdym razie nie były traktowane poważnie. W pismach Junga i wywiadach dotyczących kobiet pokazuje się większość uprzedzeń jego czasów. Nawet w 1955 roku w jednym z wywiadów powiedział: 'Podstawowym zainteresowaniem mężczyzny powinna być jego praca. Ale w wypadku kobiety to mężczyzna jest jej pracą i jej interesem.’ W jego rzeczywistym terapeutycznym i osobistym podejściu do kobiet nie zawsze tak było. Prawie wszystkie kobiety, z którymi miałam zaszczyt wiele lat temu rozmawiać mówiły o tym, że analiza u Junga i relacja z nim przyniosły im 'uwolnienie’. Kilka mówiło o tym, że ktoś potraktował je poważnie po raz pierwszy w życiu. Zaczęłam się zastanawiać, do jakiego stopnia związane to być mogło z tym, że wyczuwały nieświadome aspekty jego psychiki, choć on sam nalegał, że nie jest ani artystą, ani mistykiem.” - Maggy Anthony, „Salome’s Embrace - The Jungian Women”