Od redaktora naczelnego – Raven nr 2/2019

wrz 11 2019

Od redaktora naczelnego – Raven nr 2/2019

W trakcie pracy nad koncepcją jesiennego numeru czasopisma zdaliśmy sobie sprawę, że większość wybranych tekstów dotyczy myślenia symbolicznego. Uznaliśmy to za swoistą synchroniczność. Poświęcenie nowego numeru „Ravena” symbolotwórczej funkcji psychiki traktujemy jako rodzaj psychologicznej odpowiedzi na kondycję współczesnego świata. Jak powiada Jung, człowiekowi potrzebne jest, i to pilnie, życie symboliczne. Psychologia głębi uświadamia nam, że świat kontaktuje się z nami za pomocą symbolu. Otwierając się na myślenie symboliczne, wchodzimy w dialog ze światem, i zaczynamy mówić jednym językiem. Bierzemy wówczas w „misterium życia”. Przyglądając się sytuacji dzisiejszego świata, mam wrażenie, że przestaliśmy posługiwać się naturalnym językiem rzeczywistości. Coraz lepiej rozumiemy własny obraz świata. Przestajemy jednak rozumieć świat jako taki, uczestniczyć w jego tajemnicy. Jung już w 1923 roku pisał o pogłębiającym się kryzysie, który nazwał zbiorową dezorientacją i dysocjacją ludzkiego gatunku. W innym tekście pisze, że istnienie symbolu zakłada jednak istnienie jakiejś funkcji symbolotwórczej, a także innej, która rozumie symbol. Nawiązuje tu do podstawowych wymiarów psychiki pośredniczącej pomiędzy dwoma światami. Pierwszy to świat pierwotnego doświadczenia, w którym życie nam się przydarza, spotyka nas w postaci ciągu zdarzeń nazywanych losem. Drugi z nich to świat rozumienia, gdzie w tym, co się nam przydarza, odnajdujemy sens.

 

Jesteśmy istotami zakotwiczonymi pomiędzy naturą i cywilizacją. Takie miejsce zagwarantowało nam szczególną pozycję w kosmosie stworzenia, a jednocześnie doprowadziło nas do sytuacji bez precedensu. Jung kilkadziesiąt lat temu mówił, że świat wisi na cienkim włosku, którym jest ludzka psychika. My dziś możemy powiedzieć, że chyba nigdy przedtem owa struna nie była tak napięta. Stawiamy sobie pytanie, czy nie została już przerwana? Kolejne tragedie naszej codzienności uwidaczniają, jak bardzo cywilizacja oderwała się od natury. Globalne kryzysy uświadamiają nam, że zaczynamy zbierać owoce własnej jednostronności. Narzędziami symbolicznego myślenia są oczy wyobraźni. Gdy spojrzymy nimi na płonące obszary syberyjskej tundry, puszczy amazońskiej czy środkowej Afryki, widzimy ogniska zapalne Ziemi, niczym objawy infekcji, która jest następstwem skolonizowania całego organizmu przez jeden agresywny gatunek. Nie jest to obraz łatwy emocjonalnie. Jednak odczytywanie informacji płynących ze świata na poziomie symbolicznym jest konieczne, jeżeli chcemy wyjść poza prowadzący donikąd system podtrzymywania własnego komfortu i odzyskać poczucie głębokiego uczestnictwa w misterium życia.

 

Jesienny numer czasopisma otwiera wywiad z Marion Woodman, która w swoim podejściu łączy tradycyjną psychoanalizę i pracę z ciałem. Opowiada ona o konfliktach wynikających z napięć pomiędzy tym, co kobiece, i tym, co męskie. Wbrew funkcjonującemu w psychologii popularnej stereotypowi mówiącemu, że kobiety są z Wenus zaś mężczyźni z Marsa, Woodman pokazuje, jak głęboka praca na poziomie symbolicznym umożliwia rozwiązywanie konfliktów i odnajdywanie wspólnoty w tym, co świadomość zbiorowa często traktuje jako sprzeczności.

 

Tekst z serii wprowadzającej w psychologię analityczną dotyczy jungowskiego rozumienia symbolu. Jest dobrym wprowadzeniem do perspektywy proponowanej w całości numeru. Artykuł Aleksandry Szczepaniak opowiada z kolei o życiu symboli. Autorka odwołuje się w nim do materiału pochodzącego z marzeń sennych. Pisze o tym, jak symbole zmieniają swoje znaczenie i formy. Tekst Mirosława Piróga jest doskonałą symboliczną analizą fenomenu miasta. Autor odsłania w nim złożoność tego zjawiska organizacji społecznej, które jest tworem cywilizacji, a jednocześnie wyrazem naturalnego porządku ujętego na poziomie kultury. Esej poświęcony Czerwonej Księdzedotyczy natomiast centralnego motywu zapisanej tam wewnętrznej podróży Junga. Pokazuje aspekt dzieła związany z kondycją psychiki na poziomie zbiorowym, utratą głębokiego połączenia ze światem jako całością.

 

Jung w Czerwonej Księdze pisze: Pomyśl dokładnie o obrazach, które pozostawili za sobą starożytni. Pokazali nam drogę tego, które ma nadejść. Spójrz wstecz na upadek imperiów, na wzrost i śmierć, na pustynię klasztorów, oto obrazy tego, co ma nadejść. Wszystko już zostało przepowiedziane. Ale kto wie, jak to odczytać? Perspektywa symboliczna stanowi rodzaj współczesnego odczytania zjawisk przeszłości. Pozwala wyjść poza traktowanie ich wyłącznie w kategoriach reliktu. Ilustrują to teksty z działu „Kobiecość i męskość”. Małgorzata Kalinowska pisze o kobiecych misteriach dionizyjskich w badaniach Lindy Fierz-David. Pokazuje, jak odkrywa ona znaczenie starożytnej kobiecej ścieżki inicjacyjnej dla rozwoju współczesnej kobiety. Izabela Cisek-Malec pisząc o świętej ladacznicy, analizuje ewolucję zjawiska prostytucji. Ujęty w perspektywie symbolicznej ilustruje on proces wewnętrznego rozwoju bliskiego duchowi myśli Marion Woodman, która łączy skonfliktowane elementy męskości i kobiecości, a także tego, co cielesne, z tym, co duchowe. W podobny sposób tekst Katarzyny Włoch-Hyli pokazuje głębokie znaczenie tatuażu, który staje się w świecie współczesnym coraz popularniejszy. Autorka śledzi funkcję i symbolikę tatuażu od czasów starożytnych aż do współczesnej popkultury. Pokazuje jego funkcję rytualną, która uświadamia nam, że na poziomie nieświadomym wciąż niesie on w sobie żywe elementy znaczenia.

 

Monika Hyper-Ochalik ponownie patrzy na świat własnej profesji „okiem lekarki”. Pisze o tym, jak zmedykalizowane podejście, pozbawione głębszej perspektywy, odczłowiecza pacjenta, jak buduje pomiędzy nim i lekarzem barierę profesjonalizmu. Lekarz często chowa się za nią w obawie przed dotknięciem przez cierpienie pacjenta na poziomie emocjonalnym. A jednak to właśnie ten poziom, jak pisze autorka, jest niezbędny w całościowym rozumieniu choroby pacjenta i w procesie leczenia. Podobnego wątku, w odniesieniu do zawodów związanych z relacjami pomagania, dotyczy artykuł Warrena Colmana. Psychoanalityk jungowski z Wielkiej Brytanii pokazuje w nim, jak profesjonalizacja dominująca w szkoleniu zawodowym prowadzi do usztywnienia zawodowej persony psychoanalityka i odcina go od emocjonalnego związku z pacjentem. Autor wyjaśnia wewnętrzne znaczenie tego zjawiska. Pisze o tym, jak identyfikacja ze sztywnym i prześladowczym elementem własnej psychiki, prowadząca do myślenia w kategoriach oceniających, pełni funkcję obronną przed własną podatnością na zranienie, niezbędną w relacji analitycznej z pacjentami. Colman pisze o tym, jak utrzymanie perspektywy symbolicznej umożliwiło mu rozpoznanie tego rodzaju mechanizmów w sobie samym i pozwoliło napewnego rodzaju dystans potrzebny do ich zrozumienia.
W działach czasopisma poświęconych sztuce Czytelnicy znajdą kolejne fragmenty opowieści o symbolach. Tekst Mateusza Kolaszkiewicza jest symboliczną analizą niektórych elementów jednego z dzieł Hieronima Boscha. Autor pokazuje, w jaki sposób perspektywa symboliczna umożliwia połączenie pozornie sprzecznych lub niezwiązanych ze sobą wątków i elementów tego krajobrazu. W fascynujący sposób posługuje się jungowską koncepcją dynamiki jaźni. Odejście od linearnego sposobu myślenia wydobywa z obrazu niewyczerpane bogactwo znaczeniowe, pokazując ukryte w pozornie chaotycznym pejzażu wielowątkowe porządki. Natomiast w opowieści Jezus po raz pierwszyartysta stawia podstawowe pytania dotyczące bodaj najpotężniejszego symbolu naszej cywilizacji. Seria fotografii rzeźby Tomasza Górnickiego uzupełnia tekst-komentarz, będący kolejnym fragmentem zapisu rozmowy Mariusza Szczygła z artystą.

 

W dziale ARAS znajdują się dwa wpisy mające dla nas znaczenie głęboko symboliczne. W czasach gwałtownej polaryzacji myślenie staje się czarno-białe. Myślimy w kategoriach albo-albo. Dzielimy rzeczywistość na akceptowaną i wypieraną. Grupy społeczne na „naszych” i „obcych”. Pokazując złożoność znaczeniową „bieli” i „czerni”, mamy nadzieję pokazać Czytelnikom, że zarówno biel, jak i czerń zawierają w sobie całą paletę barw. Pomiędzy jednym a drugim rozciąga się nieskończone spektrum odcieni szarości. Jest ono obrazem perspektywy symbolicznej. Uwalnia nas od myślenia dwuwymiarowego, które prowadzi jedynie do kolejnych podziałów. Bogactwo współistnienia różnych znaczeń pozwala pokonywać konflikty. Umożliwia współistnienie trudno uzgadnialnych perspektyw, bez konieczności wzajemnego zwalczania się jednych przez drugie. Oddając do rąk Czytelników drugi numer czasopisma, życzę im otwarcia na ten rodzaj myślenia.

 

Tomek J. Jasiński – redaktor naczelny kwartalnika „Raven”

Kwartalnik "Raven" dostępny jest w naszym sklepie internetowym

Tomasz J. Jasiński jest psychoanalitykiem jungowskim, członkiem zarządu Raven i redaktorem naczelnym kwartalnika „Raven. Psychologia głębi i kultura”. Studiował filozofię, psychologię i psychotronikę na kilku różnych uniwersytetach w kraju i za granicą. W trakcie kilkunastoletniej praktyki psychoterapeutycznej pracował z osobami dotkniętymi różnymi formami cierpienia i w różnym wieku, począwszy od osób poniżej trzeciego roku życia, do osób osiemdziesięcioletnich.

Interesuje się naturą cierpienia i procesami leczenia, ujętymi z perspektywy psychologii głębi i duchowości, punktami zranienia i zniszczenia w życiu indywidualnym i zbiorowym oraz powstającymi z nich potraumatycznymi strukturami rzeczywistości. Jest autorem tekstów w temacie spotkań między różnymi obszarami doświadczenia oraz przekraczania granic mentalnych wynikających z ustępującego paradygmatu myślenia o świecie i człowieku.

0 Comments
Udostępnij
Małgorzata Kalinowska
contact@raven.edu.pl
Brak komentarzy

Post a Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.